Potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w Rzeczypospolitey w czasach wazow
The 16th - 17th century Europe was a scene of religious wars and magnates rebellions against monarchy. In this time of «universal conspiracy» treason was treated as normal tool for political activity of elites. However, the analysis of sources (private and official correspondence, resolutions and co...
Gespeichert in:
| Datum: | 2006 |
|---|---|
| 1. Verfasser: | |
| Format: | Artikel |
| Sprache: | Polish |
| Veröffentlicht: |
Інституту історії України НАН України
2006
|
| Schriftenreihe: | Соціум. Альманах соціальної історії |
| Online Zugang: | https://nasplib.isofts.kiev.ua/handle/123456789/104047 |
| Tags: |
Tag hinzufügen
Keine Tags, Fügen Sie den ersten Tag hinzu!
|
| Назва журналу: | Digital Library of Periodicals of National Academy of Sciences of Ukraine |
| Zitieren: | Potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w Rzeczypospolitey w czasach wazow/ U. Augustyniak // Соціум. Альманах соціальної історії. — 2006. — Вип. 6. — С. 233-248. — Бібліогр.: 92 назв. — пол. |
Institution
Digital Library of Periodicals of National Academy of Sciences of Ukraine| id |
nasplib_isofts_kiev_ua-123456789-104047 |
|---|---|
| record_format |
dspace |
| spelling |
nasplib_isofts_kiev_ua-123456789-1040472025-02-23T20:11:57Z Potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w Rzeczypospolitey w czasach wazow The Abominable Conspiracies, or the Problem of Betrayal in Commonwealth in Vasa's Times Augustyniak, U. The 16th - 17th century Europe was a scene of religious wars and magnates rebellions against monarchy. In this time of «universal conspiracy» treason was treated as normal tool for political activity of elites. However, the analysis of sources (private and official correspondence, resolutions and constitutions of Diets etc.) leads us to conclusion that in the 16th century treason was regarded in Poland as something dishonorable, something suitable for plebeians and foreigners only. Стаття є передруком з видання: Barok. Historaa - Literatura - Sztuka. Polrocznik I/1. Warszawa, Wydawntctwo «Semper», 1994. S. 89-103. Публікується за згодою автора. 2006 Article Potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w Rzeczypospolitey w czasach wazow/ U. Augustyniak // Соціум. Альманах соціальної історії. — 2006. — Вип. 6. — С. 233-248. — Бібліогр.: 92 назв. — пол. 1995-0322 https://nasplib.isofts.kiev.ua/handle/123456789/104047 pl Соціум. Альманах соціальної історії application/pdf Інституту історії України НАН України |
| institution |
Digital Library of Periodicals of National Academy of Sciences of Ukraine |
| collection |
DSpace DC |
| language |
Polish |
| description |
The 16th - 17th century Europe was a scene of religious wars and magnates rebellions against monarchy. In this time of «universal conspiracy» treason was treated as normal tool for political activity of elites. However, the analysis of sources (private and official correspondence, resolutions and constitutions of Diets etc.) leads us to conclusion that in the 16th century treason was regarded in Poland as something dishonorable, something suitable for plebeians and foreigners only. |
| format |
Article |
| author |
Augustyniak, U. |
| spellingShingle |
Augustyniak, U. Potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w Rzeczypospolitey w czasach wazow Соціум. Альманах соціальної історії |
| author_facet |
Augustyniak, U. |
| author_sort |
Augustyniak, U. |
| title |
Potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w Rzeczypospolitey w czasach wazow |
| title_short |
Potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w Rzeczypospolitey w czasach wazow |
| title_full |
Potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w Rzeczypospolitey w czasach wazow |
| title_fullStr |
Potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w Rzeczypospolitey w czasach wazow |
| title_full_unstemmed |
Potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w Rzeczypospolitey w czasach wazow |
| title_sort |
potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w rzeczypospolitey w czasach wazow |
| publisher |
Інституту історії України НАН України |
| publishDate |
2006 |
| url |
https://nasplib.isofts.kiev.ua/handle/123456789/104047 |
| citation_txt |
Potworne konspiracje, czyli prob lem zdrady w Rzeczypospolitey w czasach wazow/ U. Augustyniak // Соціум. Альманах соціальної історії. — 2006. — Вип. 6. — С. 233-248. — Бібліогр.: 92 назв. — пол. |
| series |
Соціум. Альманах соціальної історії |
| work_keys_str_mv |
AT augustyniaku potwornekonspiracjeczyliproblemzdradywrzeczypospoliteywczasachwazow AT augustyniaku theabominableconspiraciesortheproblemofbetrayalincommonwealthinvasastimes |
| first_indexed |
2025-11-24T23:36:04Z |
| last_indexed |
2025-11-24T23:36:04Z |
| _version_ |
1849716757798846464 |
| fulltext |
Urszu³a Augustyniak
POTWÓRNE KONSPIRACJE, CZYLI PROB LEM ZDRADY
W RZECZYPOSPOLITEY W CZASACH WAZÓW*
«Rz¹dzenie nie polega na czym innym, jak na utrzymaniu
poddanych w stanie, w którym nie mog¹, ani nie s¹
zmuszeni ci szkodziæ»1.
Machiavelli
Okr eœl enie «potwórne kon spir acje» wesz³o do jêz yka pol ityk ów eu rop ejsk ich co
naj mniej od cza sów Ma chiavella, kt óry mia³ od wagê wy kazaæ sp rzecznoœæ mi êdzy
etyk¹ i po lit yk¹ oraz nie uchronny kon flikt miê dzy rz¹dz¹cymi i rz¹dzo nemi, wy -
nik aj¹cy z cech na tury ludz kiej: stra chu i am bic ji, pro wadz¹cych do spi sków i
otwart ych buntów prze ciwko w³adzy. W Eu rop ie XVI/XVII w., tar gan ej woj nami
re lig ijny mi i re wolt ami prze ciwko mo narc hii, za gadn ienie to do czeka³o siê om ó -
wieñ Je ana Bo dina, Ju stusa Lip siusa, Hu gona Gro tiusa, Tho masa Hob besa – zar ó -
w no z punk tu wi dzen ia tego, co «go dziwe» i «u¿ ytec zne», jak me tod za pob iega nia
spo sob ami sub teln iejsz ymi, ni¿ po stul owa ne przez Ma chiavella za stras zanie i
g³od zen ie zbun tow ane go ludu2. Mo¿na przyj¹æ, ¿e tak bun ty, jak taj ne spr zy siê -
¿enia uznaw ane by³y za sta³y pro blem rz¹dów w do bie kszta³to wan ia siê no wo¿ yt -
nego spo³ec zeñ stwa. W dzie dzin ie teo rii praw no-ustroj owy ch pro wad zi³o to do
roz dziel enia etyki, jako na uki o do bru, od pra wa – na uki o s³us znoœci i po lit yki –
na uki o po ¿ytku3 oraz do le gal iza cji za rów no na tur alne go pra wa do oporu prze ciw
w³adzy w dok tryn ach «mon arch omachów»4, jak uznaw ania ka¿dej sku teczn ej
w³adzy za le galn¹ przez zwolenników ab sol uty zmu5. W prak tyce – spi ski, in trygi,
«kaba³y» sta³y siê elem entem codz ienn oœci dwor ów eu rop ejsk ich: Hen ryka VIII i
El¿ bie ty I Tud orów w An glii, Fi lipa II, Fer dyn anda III Hab sbu rgów w Hisz pan ii,
ostatn ich Wa lez juszy i Bo urb onów pocz¹wszy od Hen ryka IV we Fran cji.
ã ÑÎÖIÓÌ. Àëüìàíàõ ñîö³àëüíî¿ ³ñòîð³¿. Âèïóñê 6. — C. 233–248. ã Urszu³a Augustyniak, 2006
* Ñòà òòÿ º ïåð åäðóêîì ç âèä àííÿ: Ba rok. Hi stor ia – Li ter atu ra – Sztu ka. Pó³rocz nik I/1. War -
szawa, Wy dawn ictwo «Sem per», 1994. S. 89–103. Ïóá ëiêóºòüñÿ çà çãî äîþ àâò îðà.
1 N. Ma chiavelli. Ro zwa¿ania nad pierw szym dzies iêcioksi¹giem hi stor ii Rzy mu Li wius za /
T³um. K. ¯abok licki. War szawa, 1987. Ks. 2, rozdz. XXIII. S. 193/4.
2 H. Gro tius. Trzy ksi êgi o pra wie woj ny i po koju. / T³um. R. Bi e¿a nek. War szawa, 1957. Ks. 1.
S. 75, p. 50; s. 79, p. 57.
3 Ibid em. Ks. 3, rozdz. XVI. S. 216.
4 F. Hott man. Iu ris consu lti Fran cog allia. 1573; J. Bru tus. Vin dic iae con tra ty rann os. 1589;
T. Beze. De iure ma gis tratus in sub dit os et of fic io. 1584; P. Ju rieu. De la pu iss ance des souve rai -
ns, de son orig ine et de ses borns. 1689.
5 T. Hob bes. Le wiat an. 1651; de Bret. De la So uver ainté du Roy. 1632; J. Bo uss et. Po lit ique ti rée
des pro pres pa rol es de l’ Ec rictu re Sa inte. 1709.
Za dec edy wa³o to o ra dyk alnej zmia nie sys temu eduk acji elit po lit yczny ch. Re -
nes anso wy idea³ ks iêc ia-fi loz ofa, oparty na za³o¿eniu «so cjal iza cji» rz¹dz¹cych
przez wpa jan ie im war toœ ci chr zeœ cijañskich, stwo rzony przez Eraz ma z Rot terd a -
mu6 okaza³ siê utop ijny. W An glii epoki Tudo rów sys tem wy chow ania m³od zie¿y z
wy ¿szy ch sfer, wpro wad zaj¹cy j¹ w ¿ycie po lit yczne – wy³o¿ ony w in strukc jach
ro dzic ielsk ich sir Wal tera Ra lei gha i lor da Bur ghleya7 i «pod rêczni kach dla am -
bitn ych po lity ków»8 – zak³ada³ ni euch ronnoœæ i ko niec znoœæ kon spir acji prze -
ciwko w³adzy; obo wi¹zek oczek iwa nia wszyst kiego naj gors zego i nie wiary przy -
jac io³om. Pogl¹d na hist oriê i poli tykê jako «wszech obecn¹ konspi racjê» pro wad zi³
do zwy rodn ienia men taln oœci spo³ecz nej9 i uznan ia zdra dy za nor malne nar zêdz ie
dzia³ania w³adc ów: «wów czas, gdy siê jej u¿y wa, aby uka raæ i pod ejœæ tak o¿ zdr a -
dê»10. Opis dra matów lu dzi pry watn ych, za mies zany ch w wa lkê stron nictw we
Fran cji i ka ran ych przez przywódców za to, ¿e im za ufali przy zmia nie opcji poli -
tycz nej, uwa¿anych z tego po wodu za lu dzi «pr zeklêtych i ohydn ych», «gor szych
zdr ajców ni¿ ten na wet, kt órego zdra dzaj¹» – opat rzy³ Mon tai gne sar kas tyczn¹
uwag¹: «Nie chcê poz baw iaæ szal biers twa jego ran gi; to by zna czy³o Ÿle poj mowaæ
bieg œwi ata»11. Przedk³ad an ie w po lit yce u¿ yte czn oœci nad uc zci woœæ i pro pag o -
wa nie cnót chr zeœ cij añs kich wbrew przeœwiadczeniu o wszech mocy z³a, jest
uwa¿ane przez niektórych historyków12 za ce chy cha rakt ery sty czne spo³ecz eñstw
za chodn ioeu rop ejs kich XVI i pocz¹tków XVII w. De lum eau wi¹¿e te zja wis ka z
ideo logi¹ zaró wno re form acji, jak kontr ref orma cji – kie dy z prz eœwiadczenia o
«przy rod zony ch z³ych ce chach na tury ludz kiej» wy nik³o prze kon anie o «wsze chœ -
wia towej kon spir acji sza tana» prze ciwko chrz eœci jañstwu13, wyra ¿ane przez wy -
bitn ych my œlic ieli: Tho masa Mo rusa – tw órcy po jêc ia «ag ent ów pr owo katorów»,
Mar cina Lu tra, Eraz ma z Rot terd amu, Kal wina – a¿ do Bel larm ina i ucz estn ików
sy nodu try denck iego (wœr ód nich tak ¿e Sta nis³awa Ho zjus za). Wska zyw ano przy
tym kon kretn ych «age ntów» sza tañsk iej kon spir acji: obok cza rown ic i po gan oraz
¯ydów na le¿eli do nich, w za le¿noœci od wy znan ia au tora os kar ¿eñ, za rów no «pa -
piœ ci», jak «he ret yccy». Przy pom inaj¹c spos trz e¿e nie Lesz ka Ko³akows kiego, i¿
«…w tey sa mej epoce, kie dy Eu ropa, byæ mo¿e g³ów nie dz iêki za gro ¿eniu tu rec -
kie mu, dosz³a do ja snej œw iadomoœci w³asnej identycznoœci kul tur alnej, za kwes -
234 Urszu³a Augustyniak
6 Erazm z Rot terd amu. In stit utio prin cip is chri stiani. 1516 // Pi sma mo ralne / T³um. M. Cy tows ka.
War szawa, 1970. S. 158.
7 W. Ra lei gh. In stit uti ons to His son and the Po ster ity. 1632 (5 edyc ji w ci¹gu 4 lat); lord Bur -
ghley. Me mor ial. 1561.
8 E. du Re fuge (domn.). A Prac tic al Gu ide for Am bit ious Po lit ici ans (przed 1622).
9 L. B. Smith. Trea son in Tu dor En gland. Po lit ics and Pa ran oia. Prin cet on, 1986.
10 M. de Mon tai gne. Pró by. Ks. 3: O po¿ yte cznym i uczciw ym / T³um. T. ¯eleñski (Boy). Opr.
Z. Garczy ñski. War szawa, 1985. S. 48.
11 Ibid em. S. 49; s. 47.
12 L. B. Smith. Op. cit. S. 36–37; J. De lum eau. Strach w kul tur ze Za chodu XIV–XVIII w. / T³um.
A. Szy man owski. War szawa, 1986. S. 172–187: Strach przed prze wrot em.
13 J. De lum eau. Op. cit. Cz. 2, rozdz. VII: Sza tan.
tiono wa³a ona wy ¿szo œæ swo ich w³asnych wartoœci…»14 – war to zwr óciæ uwa gê,
¿e do owych kwe stion owa nych war toœci nal e¿a³o re aliz owa nie po lit yki me tod ami
zgod nymi z chrz eœc ijañsk¹ etyk¹, w czym mo¿na dost rzeæ zal¹¿ek kryz ysów,
nêkaj¹cych kon tyn ent w XVII stu lec iu.
Na prze³omie XVI i XVII w. ocena roli Rze czyp osp olit ej w sys tem ie «so jus zy
prze ciwko sza tan owi» nie by³a jed noz naczna. Pañ stwo pol sko-li tews kie przed -
staw iano nie raz15 jako s³abe ogniwo sys temu eu rop ejsk iego – by³o ono bo wiem za -
gro¿one z zewn¹trz przez s¹siedz two «pogañ skiej» Tur cji, «schi zmat ycki ej» Mo s -
kwy, «he ret ycki ch»: Szwe cji i Bran denb urgii; od wewn¹trz – z uwagi na wiel oœæ
krze wi¹cych siê w nim, dziê ki ka ryg odnej pob³a¿ liw oœci w³ad ców pol skich, here -
zji. Na pod staw ie re lac ji nun cjus zy, jak i rez yden tów pol skich w Rzy mie, Ne apolu i
We nec ji, mo ¿na st wie rdziæ, ¿e za rów no Zyg munt Au gust, jak Ba tory (przed
objêciem tro nu pol skiego – len nik tu recki, jako w³adca Sied miog rodu) trak tow ani
byli jako nie pewni so juszn icy ch rzeœc ija ñstwa – i pod tym w³aœ nie pre teks tem od -
maw iano im np. wyp³acen ia «sum bar skich»16.
W opin ii Za chodu – do piero w osob ie Zyg munta Wazy Pol ska zy ska³a w³adcê,
kt órego ka tol icka lo jal noœæ wy dawa³a siê ni epo dwa¿alna i kt óre go pa pies two sta -
wia³o za wzór in nym mo narc hom17. A jed nak w³aœn ie w cza sach za pocz¹tkow anej
przez nie go dy nas tii pro blem zdra dy i kon spir acji sta³ siê sta³ym elem entem ¿ycia
po lit yczne go Rze czyp osp olit ej.
W po lit yce za gran icznej w pierw szej po³owie XVII w. zacie œnia³ siê wokó³
pañst wa pol sko-li tews kiego pi erœc ieñ «zdra dzieck ich prak tyk» s¹siad ów. W po -
cz¹tkach pa now ania Zyg munta Wazy by³y one wspie rane przez ka tol icki ego ce sar -
za (ur a¿o nego nie pow odz eniem kan dyd atu ry arc yks iêc ia Mak sym ili ana Habs -
burga), a re aliz owa ne przez in trygi «ma ksym ilianistów», kt órzy pla now ali pon oæ
schwy tan ie i otruc ie g³ównego prze ciwn ika, kanc ler za Jana Za moys kiego18. Pro -
blem sta nowi³a tak ¿e emig racja szwedz ka w Pol sce, któ rej dzia³aln oœæ nie sko ñ -
czy³a siê by najmn iej wraz z ob jêciem rz¹dów w Szwe cji przez Gu stawa Adol fa –
mamy bo wiem do wody jej powi¹zañ z wy wiad em pol skim z lat dwu dzies tych
XVII w.19 Pocz¹wszy od wy buc hu w la tach 1618/19 po wstan ia prze ciwko Habs -
bur gom na Œl¹sku, Mo raw ach i Wê grz ech – kie dy bun town icy zdra dzili so jusz
ch rze œ cijañski od daj¹c siê w 1620 r. pod pr otekcjê tu reck¹ – re alne wy dawa³y siê
Potwornie konspiracje, czyli prob lem zdrady 235
14 L. Ko³akows ki. Czy dia be³ mo¿e byæ zba wiony i 27 in nych ka zañ. War szawa, 1982. S. 14.
15 G. Ros sius. [W. Gifford]. De iu sta Re ipub licae Chri stian ae in re ges im pios et he ret icos au thor i ta -
te. An tverp iae. 1592.
16 Pol ski dy plom ata na pa pies kim dwo rze. Wyb ór lis tów Je rzego z Ty czyna do Mar cina Kro mera
(1554–1585). T³um. J. Axer. War szawa, 1982. S. 119, l. 49; s. 114, l. 107.
17 In strukc ja kar dyna³a Bar beri ni ego dla P. Du odo, pos³a na dwór fran cus ki w 1602 r. // H. La emm er.
Zur Kir cheng esc hichte des sechzehn ten und siebzehn ten Jah rhund erts. Fre iburg im Bre isgau,
1863.
18 Kro nika Paw³a Pia seck iego bi skupa pr zemy œlskiego / Wyd. J. Bar tos zewi cz. Kra ków, 1870.
S. 172.
19 Woj ewó dzkie Ar chiw um Pa ñstw owe w Gd añsku (da lej – WAP), 300/53: ko res ponde ncja Zyg -
munta III z Rad¹ Miejsk¹ z l. 1605–1618, t. 46; t. 47: ko res ponde ncja z l. 1619–1621.
oba wy przed prze nies ieni em w gra nice Rze czyp osp olit ej «za razy bun tu i he rez ji».
Dziœ wie my, ¿e oba wy te by³y prze sadne, oparte na gor¹czko wych za bieg ach «kr ó -
la zi mow ego» Czech Fry der yka V o po bud zenie pr ote stan tów do boju prze ciw
«papi e¿nikom». Nie mniej – fak tem jest, ¿e dzia³ania szpe gows kie w Rze czyp osp o -
lit ej na sila³y siê od pocz¹tków pa now ania Zyg munta Wazy przez ca³y okres woj ny
trzy dzies tole tniej.
Przy pom nijmy tyl ko naj bard ziej sen sac yjne: dy plom aty ce sars kiego Duc kera w
1590 r. prze krad aj¹cego siê do Mo skwy; w 1613 r. szpie ga cze skiego schwy tan ego
w Wiel kop olsce z kom plet em taj nej ko res ponde ncji; w 1625 r. fran cus kiego agenta
Se bas tiana de Bre gea nt, mon tuj¹cego so jusz Bran denb urgii i Sied miog rodu, w la -
tach 1629–1632 – zna nego awant urni ka Ja kuba Ro uss ela, usi³uj¹cego zy skaæ po -
parc ie Mo skwy, Tur cji i Koz aków dla kan dyd atu ry Gu stawa Adol fa do tro nu pol s -
kie go. Pla ny so jus zu Sied miog rodu, Szwe cji i Bran denb urgii – sfi nal izo wane
osta t ecz nie w trak tac ie w Rad not w 1656 r. – zro dzi³y siê w la tach 1626–1629, kie -
dy za warty zo sta³ pakt fa mil ijny Gu stawa Adol fa i Ga briela Bet hlena, szw agrów
elekt ora bran denb ursk iego20. Wiad omoœ ci o tych kno wan iach do ciera³y na dwór
pol ski po przez us³u¿n¹ dy plomacjê Ha bsburgów oraz Sto licy Apos tolsk iej. Zwró -
cono ju¿ uwagê, i¿ «jest rzecz¹ wprost zdu miew aj¹c¹»21 po jaw ianie siê os trz e¿eñ o
po pier aniu pl anów agres ji zewnê trznej na Rzecz pos polit¹ przez opozycjê wew -
nêtrzn¹ (zw³asz cza pro tes tanck¹) zaw sze w mo ment ach roz strzyg ania siê int eresów
dy nas tyczny ch Wa zów pol skich: w cza sie woj ny pru skiej 1626 r., przed ro zejm em
alt mars kim 1629 r., w cza sie bez królewia 1632 r. Nie ma chy ba w¹tpl iwoœci, ¿e
udziel ane one by³y «we dle afektu» i sta nowi³y for mê pro wok acji, przy czyn iaj¹c siê
do roz woju w Rze czyp osp olit ej swo istej od miany og ólno europejskiej ob ses yjnej
oba wy przed kon spir acj ami i zdrad¹.
Twier dzen ie opoz ycj onis ty z czas ów ro kos zu san dom iersk iego, ¿e do obj êcia
tro nu przez Zyg munta Wazê: «nie by³o w Pol szc ze jako ¿ywo o prak tyk ach i fak -
cyj ach s³ych aæ i na zwis ka tego nie zna no»22, mo¿ na uzn aæ za dem agogiê. Pam iê -
tano prz ecie¿ wy dar zenia z cz asów Ste fana Ba tor ego – kie dy Hre hory Oœc ik w
1580 r. obiec ywa³ ca rowi za biæ kr óla i «daæ w po ses jê Mo skwie Li twê zdrad¹»23;
zaœ w Ko ron ie nie ustawa³y ma chin acje Sta nis³awa Czarn kows kiego i Al brychta
£askiego z ce sar zem, Zbo rows kich: Krzysz tofa – z Habs burg ami a nast êpnie z ca -
rem; Sa mue la – z Ko zak ami. Œwia dom, «¿e siê sil ne lo tros twa w Pol sce znaj duj¹ a
236 Urszu³a Augustyniak
20 Zob.: U. Au gus tyni ak. Ws têp // «Spi sek orl eañski» w la tach 1626–1628 / Wyd. U. Au gus tyni ak,
W. Soko³ow ski. War szawa, 1990.
21 M. Cie chocki. Me diac ja Fran cji w ro zejm ie alt mars kim. Kra ków, 1928. S. 46.
22 Roz mowa o ro kos zu // Pi sma po lit yczne z cz asów ro kos zu Ze brzyd owsk iego / Wyd. J. Czu bek.
Kra ków, 1914–1918. T. II. S. 115/116 (da lej – J. Czu bek).
23 Cyt. za: M. Ple wczyñski. Has³o: Oœc ik Grze gorz // Pol ski S³ow nik Bio graf iczny. T. XXIV, 1979
(da lej – PSB).
ka ran ia ¿a dne go nie maj¹»24, mo narc ha u¿y³ œr odków ostat eczny ch, prze prow adza -
j¹c egze kucjê Oœci ka (pod for maln ym za rzut em fa³szo wan ia mo nety), a w 1584 r.
œc iêc ie ba nity (za ob razê ma jes tatu) Sa mue la Zbo rows kiego – okrzyc zane przez
opozycjonistów jako «tyrañskie» po gwa³ce nie pra wa.
Now oœci¹, któr¹ przy nios³o pa now anie Zyg munta Wazy, by³o za tem nie samo
ist nien ie «fak cji» i «prak tyk», lecz ich ofic jalne uznan ie za sta³y elem ent gry pol i -
tycz nej – po przez ko nstytucjê sej mowe, okr eœl aj¹ce za kres po jêcia zdra dy i odpo -
wiedzialnoœci za ni¹. Za gadn ieni em zdra dy zaj mow ano siê dot¹d w hi stor iogtafii
pol skiej g³ówn ie z punk tu wi dzen ia for malno-praw nego25, podk reœ laj¹c anal ogiê z
pra wem pu bliczn ym w Eu rop ie Za chodn iej. Po jêcie to ró wnie¿ w Rze czyp osp oli -
tej, od pocz¹tku za wiera³o elem enty wy wodz¹ce siê tra dyc ji pra wa rzym skiego:
zwi¹zek zdra dy z cri men la ese ma ies tatis; za gadn ienie bun tu (re bell io) i spi sku (se -
di t io) prze ciw w³adcy; wresz cie – w³aœciw¹ zdradê (per due llio): œwi ado me po roz u -
mi ewan ie siê z nie przyj aci elem w celu na rus zenia gra nic i pod dan ie pod obce pa -
now anie cz êœci te ryt ori um pa ñst wa. Ju¿ Ku trzeba zw róci³ uw agê na anac hroni zm
pol skich roz wi¹zañ praw nych, prze jaw iaj¹cy siê przede wszyst kim w œcis³ym
po³¹cze niu ob razy kr óla i zdra dy pañs twa – które w nowo ¿ytnych pañs twach eu -
rop ejsk ich zmie rza³y ku roz dziel eniu26. Istotn ie – w An glii ju¿ w po³owie XVII stu -
lec ia po jawi³o siê (w ra mach zdra dy g³ównej – High Trea son) pojê cie «zdra dy kra -
ju», po staw ione po nad ob razê ma jes tatu, sko ro na jego pod staw ie s¹dzo no i œci êto
Ka rola I. W Rze czyp osp olit ej na tom iast – zda niem his toryków pra wa – na wy -
kszta³ce nie siê doj rza³ego poj êcia «zdra dy oj czyz ny», od rêbn ego wo bec «zdra dy
w³adcy», trze ba by³o czek aæ a¿ do czas ów Oœwi ecenia27.
Z pogl¹dem ta kim mo ¿na by po lemizowaæ – prze ciws tawi aj¹c for mom praw -
nym ustaw oda wstwa o zdra dzie prak tykê dzia³añ repu blikañskiej opoz ycji par la -
men tarnej, od cza sów Za moys kiego oper uj¹cej œwia domie pojê ciem do bra kra ju
(pañ stwa) prze ciw ab sol uty sty cznym za kus om mo nar chów. Na pe try fikacjê
ustroju po lit yczne go, jak i – sze rzej – men talnoœci oby wat eli Rze czyp osp olit ej w
XVII w. wp³yn¹³ na tom iast niew¹tpli wie fakt, ¿e w wa runk ach mo narc hii elekc yj -
nej pod dan ym bar dziej nie raz zal e¿a³o na sta bil iza cji i utrzym aniu monarc hów na
tro nie, ni¿ im sa mym.
Wy daje siê, ¿e roz wi¹za nia for malno-praw ne przy jête w pol skim ustaw oda -
wstw ie, okreœ³aj¹ce zdradê jako przes têp stwo po lit yczne (kon styt ucje: De cri mine
Potwornie konspiracje, czyli prob lem zdrady 237
24 Ste fan Ba tory do A. Op ali ñskiego. 1582 r. // Pa miê tniki do hi stor ii Ste fana kró la pol skiego, czy li
ko res ponde ncya tego mo narc hy oraz zb iór wy dan ych przez nie go urz¹dzeñ, wy dane przez
Edwarda hr. Raczyñ skiego. War szawa, 1830. S. 391.
25 A. Lit yñski. Kon fed era cja i ro kosz w pol skim pra wie kar nym XVI–XVII wie ku // Stu dia Iu rid ica
Si les ianae. S. 2, Pra ce Na ukowe Uniw ersy tetu Œl¹skie go, nr 200. Ka tow ice, 1977. S. 144–147;
J. A. Ch roœ cic ki. Cri men la ese ma jes tatis // Pod³ug nie ba i oby czaju pol skiego. Pra ce poœ wiê co -
ne Ada mowi Mi³obê dzk iemu. War szawa, 1988. S. 606.
26 S. Ku trzeba. Daw ne pol skie pra wo s¹dowe w za rys ie. Lwów, rozdz. V i VII.
27 A. Lityñski. Przestêpstwa po lit yczne w pol skim pra wie kar nym XVI–XVII wie ku // Pra ce Na -
uko we Uniw ersy tetu Œl¹skie go. 119. Ka tow ice, 1976. S. 15; por.: B. Le œno dor ski. Dzie³o Sej mu
Czte rol etni ego. Wroc³aw, 1951. S. 252 – o kon styt ucji 1791 r.
la ese Ma jes tatis Re giae et per due llio nis z 1588 r.: O prak tyk anta ch z 1593 r.; Wa -
run ek wol nej elekc ji z 1607 r.)28 – mieœci³y siê, w mo menc ie po wstaw ania, w za -
chodn ioeu rop ejs kiej nor mie praw pu bliczn ych. O ich spe cyf ice za dec ydo wa³y ok o -
lic znoœci two rzen ia praw – pod na por em za gro ¿enia przez «prak tyki zewn êtr zne»
prze ciw pañs twu pol sko-li tews kiemu i w at mosf erze uzas adni onej nieu fnoœ ci wo -
bec no wej dy nas tii, kt órej pierw szy przed staw ici el z ar bit ra, za pob iegaj¹cego
«prak tyk om» sta³ siê ich uczestn iki em, wdaj¹c siê w tajne uk³ady z Habsburgami o
przekazanie im tronu.
Po stan owi enie kon styt ucji De per due lli onis, ¿e pro ces o zdr adê ma siê toc zyæ
przed s¹dem sej mow ym, mo¿ na za tem uz naæ za ko nsekwencjê ob ni¿enia au tor yte -
tu osob ist ego w³adcy a za raz em re ali zacjê po stu latów opoz ycji z czas ów Ba tor ego,
pro tes tuj¹cej prze ciw wy rok owa niu przez króla we w³asnej spra wie i d¹¿¹cej do za -
pew n ienia su were nnoœ ci w³adzy sta nu szla check iego. Nied ookre œlen ie za kresu po -
jê cia ob razy ma jes tatu dzia³aæ mog³o jed nak tak ¿e na kor zyœæ mon archów. W opin ii
obse rwatorów za chodn ioeu rop ejs kich kr ólowie pol scy w tej epoce: «mog¹ to,
czym sami s¹, a s¹ tym czym chc¹, byle tyl ko mie li ser ce, ro zum i od wagê»29. Na -
ras taj¹ce za pa now ania ko lejn ych Wa zów ro zbie ¿noœci mi êdzy in ter esem dy nas tii
a in ter esem Rze czyp osp olit ej mo¿ na uzn aæ, w du¿ ej mie rze, za efekt wy boru poli -
tycz nego w³ad ców z tej ro dziny. Od sej mu z 1592 r., ujawn iaj¹cego kon takty kró la
z Habs burg ami, po przez pakt z ce sar zem z 1613 r. oraz pla ny no min owa nia jed -
nego z kró lew iczów (W³adys³awa w 1605 r., Jana Ka zim ierza w 1626 r.) do tro nu –
dzia³ania pierw szego z Wazów i jego se nat ulum gra wit owa³y na gra nicy zdra dy.
Tajn¹ poli tykê Zyg munta kon tyn uow ali jego sy now ie. W³adys³aw IV, jako kan -
dyd at do ko rony, pro wad zi³ w cza sie bez królewia 1632 r. uk³ady z Gu staw em
Adol fem a nast êpnie z ce sar zem30 o su kce sjê tro nu pol skiego. Rów nie¿ pla ny «kru -
cjaty an tyt ure ckiej» z lat czter dzies tych mog¹ byæ uznane za «po gwa³ce nie pakt z
po stronn ymi w³ad cami», trak tow ane w kon styt ucji z 1588 r. jako zdra da – sko ro:
«Gro madz¹c bez przy zwol enia sej mu woj sko ³ama³ król pod staw owe pra wo Rze -
czyp osp olit ej…»31. Taj na po lit yka sta³a siê norm¹ za Jana Ka zim ierza i Ma rii Lu d -
wiki – mi strzyni po lit yki ga bin eto wej, ok reœ lan ej przez opozycjê jako «fran cus kie
zdra dy»32 – kie dy dwór przek³ada³ in ter es na wet nie dy nas tii, ale ro dziny kr ólow ej
nad in ter es pa ñst wa, a¿ do taj nego trak tatu ab dyk acy jnego z 1667 r., za wart ego w
po roz umi eniu z kr ólem Fran cji, elekt orem bran denb ursk im i ksiê ciem Wil helm em
Neubur skim.
238 Urszu³a Augustyniak
28 Vo lum ina Le gum. T. II, fol. 1207–1209; fol. 1397; fol. 1597 (da lej – VL).
29 [F. Bi bioni.] Kon syd era cje oko³o elekc ji króla pol skiego 1648 // Pi sma po lit yczne z cz asów pa -
now ania Jana Ka zim ierza Wazy 1648–1668. / Wyd. S. Och mann-Sta nis zewska. Wroc³aw, 1989.
T. I. S. 19 (da lej – Pi sma po lit yczne z cz asów Jana Ka zim ierza).
30 A. Szel¹gow ski. Uk³ady kró lewicza W³adys³awa i dys ydentów z Gu staw em Adol fem w roku
1632 // Kwar taln ik Hi stor yczny. R. XIII. Lwów, 1898. S. 683–734 (da lej – KH); W. Cz apliñski.
W³adys³aw IV i jego cza sy. War szawa, 1972. S. 120/121.
31 Ibid em. S. 367, 261.
32 Epit afi um na mor ders two Go siews kiego // Po ezja Zwi¹zku Œwi êconego i ro kos zu Lu bom irsk ie -
go / Wyd. J. No wak-D³u¿ ewski. Wroc³aw, 1953. S. 72 (da lej – po ezja Zwi¹zku Œwi êconego).
Brze mienne w kon sek wencje wy daj¹ siê nie tyle fak ty egoi styczny ch pocz ynañ
w³adców, co re akc je spo³ec zeñ stwa, wy olb rzymi one przez plot ki i pog³oski33 –
utrwal one w pol skiej od mian ie eu rop ejsk iej «psy chozy zdra dy»; w wiecz nej oba -
wie przed «królewskimi prak tyk ami o koro nê». Na³o¿en ie na mona rchê za kazu
s³uchan ia le gac ji ob cych pos³ów bez se natorów re zydentów, za kaz pro teg owa nia
za swe go ¿yc ia kan dyd ata do tro nu przez: «¿adne ludz kim dow cip em wym yœl one
spo soby»34 – mia³o zap ewn iæ jaw noœæ roz wi¹zy wan ia pod staw owe go za gadn ienia
w ustroju Rze czyp osp olit ej: nastêpstwa tronu elekcyjnego.
To utop ijne d¹¿enie do jawn oœci w po lit yce wy daje siê na czeln ym idea³em pol -
skiej «fi loz ofii po lit ycznej» XVII w. O trwa³oœci prze kon ania, ¿e g³ównym
Ÿród³em «kon spir acji prze ciw Rze czyp osp olit ej» jest dwór kró lews ki, œwi adczy
wyp owie dŸ «sta tys ty» z cza sów Jana Ka zim ierza: «Na co Rzecz pos poli ta sta -
nowi³a rez yde ntów u dwo ru? Na to, ¿eby oni pil now ali, co król czy ni: jeœ li ja kich
fak cyi z cu dzoz iemca mi nie czy ni…»35. Nie mniej – od cza su fia ska sej mu in kwizy -
cyjnego i ro kos zu san dom iersk iego – nikt nie pró bowa³ for sow aæ po mys³ów do -
chod zenia o «prak tyki» (zdra dê) prze ciw mo narc hom os obiœ cie. Na wet ro kos zanin
i emig rant po lit yczny Ja nusz VI Ra dziwi³³, pla nuj¹c zwi¹zek opoz ycji ma gnack iej,
za strzega³ siê, ¿e ma on byæ skie row any prze ciw do radc om kr ólew skim: «… co sta -
nowi¹ ukradk iem pro li bitu pak ta z dzie dziczn ymi Ko rony Pol skiej nie przyj acio³y»
(Habs burg ami – U. A.) – tak jed nak, «¿eby siê Pana, Pom azañca Bo¿ ego, nie tyk aæ
sim plic iter, jed no za in strum enta ty rann idis uj¹æ»36. Ju¿ w la tach dwu dzies tych
XVII w. dwór po trafi³ wy korz ystaæ prze ciw opoz ycji kons tyt ucjê z 1588 r. dziê ki
nie prec yzy jnym sfor mu³owan iom cau sae per due lli onis con tra Re ipub licae, jako:
po roz umi ewan ie siê z ni epr zyj ació³mi «ku szko dzie Ko rony», pod daw anie im zam -
ków «na zmo wie», na rus zanie pa któw z po stronn ymi pa ñstwami «re bell io fac to
czy ni¹c» lub «któ rykolwiek inny wys têpek»37.
Kon styt ucja De per due lli onis dawa³a naj wiê ksze mo¿ liw oœci osk ar¿ ania o zdr a -
dê tych, któ rzy z ra cji za wod owy ch mu sieli wc hodz iæ w kon takty z nie przyj aci e -
lem: het manów i dow ódców woj skow ych38. Choæ mimo prób poci¹gni êcia w la -
tach 1648/9 do od powiedzialnoœci sp rawców kl êski pod Pi³aw cami – je dyne przy -
padki for maln ego osk ar¿e nia mia³y miej sce w 1655 r. (Spra wa o poda nie
Smol eñ ska) i w 1673 r. (Spra wa ka mien iecka39), a dzia³anie «fak cji het mañskiej»
jako gru py wi¹¿e siê ze spe cyf ik¹ rz¹dów Jana III – ju¿ za Waz ów do strzeg ano:
Potwornie konspiracje, czyli prob lem zdrady 239
33 Sze rzej na ten te mat: U. Au gus tyni ak. Plot ka, pomó wienie, pro wok acja jako nar zêd zia wal ki po -
li tyczn ej za Zyg munta III // Kul tura, po lit yka, dy plom acja. Stu dia ofiar owa ne Ja rem ie Maci -
szew skiemu. War szawa, 1980. S. 43/44.
34 VL. T. II. Wa run ek wol nej elekc ji, 1607; fol. 1597.
35 Exor bit anti ae Ra dziei owi anae albo ra czej punk ta wraz z re plik¹ prze ciwko onym ¿e [XII 1651] //
Pi sma po lit yczne z cz asów Jana Ka zim ierza. T. I. S. 83.
36 J. Ra dziwi³³ do K. Zba ras kiego 15 V 1620 z Gda ñska. Ar chiw um G³ówne Akt Daw nych. Ar -
chiw um Ra dziwi³³ów. Ks. 63. S. 38 (da lej – AGAD, AR).
37 VL. T. II. De cri mine la ese Ma jes tatis Re giae et per due lli onis, 1588; fol. 1207–1208.
38 A. Lit yñs ki. Prz est êps twa po lit yczne… S. 9.
39 VL. T. IV, p. 3; t. V, fol. 117, p. 47.
«[…] ¿e het many ma³emi kró lami, to jest strasz nemi dwo rowi dla pot êgi, na zyw a -
j¹»40. Istotn ie – w omaw ianym okres ie nie mal ka¿ dy z het manów – od Za moys -
kiego, os kar¿ anego w 1590 r. o spro wok owa nie na jazdu ta tars kiego, przez Chod -
kiew icza, po maw iane go o ko rup cjê w cza sie wo jen z Mo skw¹, a¿ do Krzysz tofa II
Ra dziwi³³a w cza sie wo jen inf lanck ich lat 1617–1626 – nar a¿a³ siê na za rzut zdra dy.
W przy padku Ra dziwi³³a osob ista niec hêæ króla za mas kowa na by³a os kar ¿enia mi
m. in. o spo tkan ie het mana z g³ówn ym wro giem dy nas tii i «uzurp ato rem szwedz -
kim» Gu staw em Adol fem i pod dan ie Szwe dom Bir¿ – co do wod zi, ¿e ju¿ za Zyg -
munta III nie do wody, lecz opin ia w³adcy de cyd owa³a o uznan iu kogoœ za «kon spir a -
to ra». Ocen iaj¹c prze wrotne wy kor zyst ywan ie przez dwór kon styt ucji «O zdra dzie»
je den z pr zywódców opoz ycji ma gnack iej stwier dzi³ w 1626 r.: «[…] to, co nas mia³o
broniæ od ab sol utum do min ium, œci¹gnê³o na nas sieæ hi szp añskiej in kwiz ycji»41.
Czy istotn ie le piej by³o dla Rze czyp osp olit ej, ¿e s³owo «ro kosz» od cz asów
Zyg munta III na bra³o w pol skim jêz yku po lit ycznym ne gat ywne go sen su? Czy wy -
nika³o to z rze czyw ist ego wzro stu au tor yte tu w³adzy mo nars zej? Z ko res ponde ncji
cz³on ków elity po lit ycznej z tych cz asów wy nika, ¿e op ozy cjê jawn¹ za czê li oni
uw a¿aæ nie tyle za nie etyczn¹, ile za nie skut eczn¹ – bo wiem «kli kun owie» roko -
szo wi cie szyli siê swo bod ami, o któ re: «[…] gdy by te raz pr osiæ przysz³o
dopiero¿by nas na zyw ano con spir ato res con tra ma jes tatem, mer kur iusz ami, tur -
bat ora mi po koju po wszechn ego i in szymi tytu³ami, o kt óre nie trudno»42.
Wie le w tym de mag ogii – ale mo¿e mia³ ra cjê Hob bes, któ ry twier dzi³, ¿e jaw ne
bun ty mniej s¹ nie bezp ieczne dla w³adzy, bo ³atwiej z nimi otwarc ie walczyæ? Jak
s³usznie zauwa¿y³ Szaj noc ha: «Do czyn ów, do prze dsi êwziêæ sta nowc zych, do
otwart ego ro kos zu nie ³atwo siê unosi³o któr ekolwiek z król ewi¹t onego cza su»43.
Taj ne kno wan ia ma gnack ich ko ter ii «pod p³asz czem pa triot yczne go fra zesu»44
okaz ywa³y siê jed nak tym nie bezp ieczne jsze, ¿e trud no uchwytne – jak wy kaza³a
afera «spi sku orl eañskiego» z lat 1626–1628, w któ rym istotn¹ rolê w per trakta -
c jach z dwo rem fran cus kim o osad zenie na tro nie pol skim Ga stona d’ Orl eans odeg -
rali za pewne se nat oro wie ciesz¹ce siê za ufan iem mo narc hy: kasz tel an kra kows ki
Je rzy Zba ras ki i wo jew oda be³ski Rafa³ Le szc zyñ ski. Zdra dy ma gnack ie by³y tym
gr oŸnie jsze, ¿e kon styt ucja De per due lli onis okr eœla³a wa runki for malne wy toc ze -
nia pro cesu nie mal nie mo¿liwe do spe³nie nia: mia³ siê on zak oñczyæ w cza sie jed -
nego sej mu, do wody mia³y byæ cer ta, ma nif esta, no tor ia et suf fic ientia, osk ar¿ ony
móg³ siê uwo lniæ od zar zut ów przez odprzysiê¿enie. Nic dziw nego, ¿e w g³oœny ch
240 Urszu³a Augustyniak
40 G³os wol nego szlach cica, co by ojczyŸ nie po¿yte czn iej: het mani do¿ ywo tni czy li gdy s¹ cza sem
okr yœleni, to jest od mienni [przed 20 II 1662] // Pi sma po lit yczne z cz asów Jana Ka zim ierza.
T. II. S. 67.
41 R. Le szc zyñs ki do K. Ra dziwi³³a 2 VI 1627 z Cz echó wki. AGAD. AR, dz. V, t. 178, nr 8369.
42 Mowa ksi¹¿ê cia pana Krzysz tofa Ra dziwi³³a het mana pol nego Wiel kiego Ksiê stwa Li tews kiego,
któr¹ mia³ w izbie po sels kiej na sej mie 1626 r. // Ksi êcia Krzysz tofa Ra dziwi³³a […] spra wy wo -
jenne i po lit yczne 1621–1632. Pa ry¿, 1859. S. 564.
43 K. Szaj noc ha. Urazy król ewi¹t pol skich // Dzie³a. Kra ków, 1876. T. III. S. 19–57.
44 W. Kon opczyñski. Dzie je Pol ski now o¿ytnej. / Wyd. 2. Opr. M. Na giels ki, J. Dz iêgie lewski.
War szawa, 1986. T. 1. S. 232.
pro ces ach Hie ron ima Ra dziej owsk iego w 1652 r. i Je rzego Lu bom irsk iego w
1664 r. do ska zan ia ob win iony ch o zd radê dosz³o dz iêki uchyb ieni om pro ced ura l -
nym45 i obaj zo stali «re asum owa ni do czci».
Czy sta³o siê tak tyl ko dzi êki sol idarnoœci ma gnat erii i sk³on noœci dwo ru do
kom prom isu po lit yczne go dla un ikn iêcia za rzu tów, ¿e «szu kaj¹ mo dos tak wiel -
kich lu dzi w oj czyŸnie zn osiæ i ni szczyæ»?46 Czy te¿ dz iêki pod porz¹dkow aniu
przez magnateriê szlach ty w ra mach sy stemów klien tarn ych? Wy daje siê, ¿e pr óby
od pow iedzi na te py tan ia w pol skiej hi stor iogr afii47 s¹ ró wnie nie jedn ozn aczne, jak
nie jas ne jest poj êcie «zdrad ma gnack ich» – dru giego, po prak tyk ach król ews kich
¿ywo tne go w szla check iej opin ii stra szaka po lit yczne go, ko jar zone go w ba dan iach
nad epok¹ Wa zów z ka pit ula cj¹ pod Uœ ciem i ugod¹ ki ejd añsk¹. W ocen ach tych
wypa dków rzad ko jed nak uwz glêdnia siê opi niê wspó³cze snych i spe cyfikê burz -
liw ego XVII stu lec ia, w któ rym loj aln oœæ wo bec w³ad ców nie by³a jesz cze – nie
tylko w Polsce – pojêciem statycznym i jednoznacznym.
Na pocz¹tku tego wie ku Se bas tian z Pil zna pisa³: «w rze czyp osp olit ej nie tyl ko nie
szkodz¹ niechêci i nie zgody za cnych lu dzi, ale te¿ wie le po mag aj¹, al bow iem je den
od dru giego po dejm uj¹c ranê za zdro œci i ni echê ci, by strzej na siê patrz¹ i je den dru -
giemu nie do puszc za rze czyp osp olit ej szk odziæ i pso waæ. Co gdzie by po strzeg³, wnet
by go za zdraj ce uda³» – zwra caj¹c uwagê na nieb ezpieczeñstwa, wy nik aj¹ce z jaw -
nego pot êpi enia mo¿ nych: «Bo i¿ cz³owiek mo¿ny potêpion bywa w oczach
pospólstwa, pospólstwo ¿a³uj¹c przy gody jego, za stan awia siê nad nim, a tak bun ty
siê staj¹ w rze czyp osp olit ej»48. Istotn ie, Mi ros³aw Ko rolko ma ra cjê, stwier dzaj¹c, ¿e
w cza sach Zwi¹zku Œwiê conego i ro kos zu Lu bom irsk iego «praw na ka teg oria zdra dy
oj czyz ny uleg³a w Rze czyp osp olit ej Oboj ga Naro dów nie mal zupe³nej de wal uac ji i
re lat ywi zac ji»49. Epit etem «zdraj ca» okreœ lano w pu blic yst y ce tego okresu nie tyl ko
Ra dziej owsk iego («zdra dziej owsk iego», «prze kiñcz yka oj czyz ny»)50. Anon imo wi
au tor zy obar czyli odpo wied zialnoœci¹ za klês ki Rze czy p osp olit ej kró la: «kie dy nie -
których ta kow ych zd raj ców znaj¹c przy dwo rze i boku swym cier pia³»51.
Ze sz czeg óln¹ za jad³oœci¹ szer mow ano okre œle niem «zdraj cy» wo bec do radców
kr ólewskich, «pa nów ma chiavelistów», a zw³asz cza wo bec Je rzego Os soli ñskiego,
Potwornie konspiracje, czyli prob lem zdrady 241
45 Zob.: A. Lit yñski. Prz estê pstwa po lit yczne… S. 30; A. Ker sten. Hie ron im Ra dziej owski. Stu di um
w³adzy i opoz ycji. War szawa, 1988. S. 310–340; teg o¿. Pos³owie do «Spra wy Lu bom irs k ie -
go…» // W. Czer mak. Ostatn ie lata Jana Ka zim ierza. War szawa, 1977. S. 224–225; W. Czer mak.
Ko niec Je rzego Lu bom irsk iego. Ibid em. S. 229–251.
46 S. Bucz yñski do K. Ra dziwi³³a. XII 1627 // «Spi sek orl eañski». S. 221.
47 Por. po lem ika Z. Wó jci ka z te zami A. Ker stena // Z. Wój cik. Jan So bies ki. War szawa, 1983.
S. 90–92.
48 S. Pe trycy z Pil zna. Przy dat ek do Ksiê gi Pi¹tej Po lit yki Arys tote lew skiej // Pi sma wy brane /
Oprac owa³ W. W¹sik. War szawa, 1956. T. II. S. 335, 345/346.
49 M. Ko rolko. To pos zdra dy oj czyz ny w li ter atu rze pol skiej lat 1655–1668 // Li ter atu ra i kul tura
pol ska po «po top ie» / Red. B. Otwin owska, J. Pelc, B. Falêc ka. Wroc³aw-War szawa-Kra ków,
1992, pas sim.
50 Na nie wdziêcznoœæ dwo ru prze ciwko ry cers twu // Po ezja Zwi¹zku Œwi êconego. S. 45.
51 Exor bit ancy je ka¿d emu z osobna nale¿¹ce […] dla który ch Króle stwo Pol skie […] w ni wiecz
ob rócone zo staje [1655] // Pi sma po lit yczne z cz asów Jana Ka zim ierza. T. 1. S. 36/137.
«wszyst kiej Ko rony zdraj cy»; «sprak tyk owa nych sub teln ie z dwo rem ra kus kim»
(jak bi skup kra kows ki An drzej Trze bicki; ar cyb isk up gn ieŸ nie ñski An drzej i pod -
skarbi ko ronny Bo gus³aw Le szczyñscy) i za przed aj¹cych Habs burg om polsk¹
koronê – wró¿¹c: «skoñczy siê, da Pan Bóg, za tych zdrajców, którym szy je po -
uci na j¹ jako pod Gli niany […] a po tem ich dia be³ po bier ze»52. W okres ie Zwi¹zku
Œwiêco nego epit et zdraj cy, który «Kraków Szwe dom odda³, wprz ódy zra bowa³»
do sta³ siê na wet Ste fan owi Czar nieck iemu53. Abs trah uj¹c od roz wa¿a nia wia ry -
god noœci zar zutów prze ciwko kon kretn ym osob om z «fak cji dwor skiej» Jana Ka -
zim ierza – trud no zapr zeczyæ, ¿e by³y one sku teczne i nie do strzec ich ty pow ego
usyt uow ania w kont ekœ cie «prak tyk dwor skich ma chin ato res» – kt órym kon fed era -
ci za rzuc ali «otwarc ie wrót Rze czyp osp olit ej» przed ob cymi ¿o³nie rzami54.
Kon sek wencja w sto sow aniu ta kiej ar gum enta cji wy daje siê po twi erdzaæ za ko r -
ze ni enie w me nta lnoœ ci szla check iej sk³onno œci do jawn oœci ¿ycia po lit yczne go;
pocz¹wszy od spo ru in ter ma ies tatem ac li bert atem po sys tem wy chow awczy. We
wzo rach eduk acji m³odzi e¿y szla check iej, w prze ciwie ñstwie do Za chodu, nie mi e -
œci³o siê sto sow anie pod stê pu. Uwa ¿ano, ¿e «prak tyki ci che s¹ cz³owieka ob³ud -
nego, ni eœm ia³ego i tego, kt óry sub pel le ovi li avi diss imq ue lu pusque bywa […] Co
nie przy stoi uczciw emu cz³owiek owi…»55. Na wet sar macka sztu ka wo jenna ch êt -
ni ej wzo rowa³a siê na Arys tyde sie, ni¿ na Ko riol anie56. Po dstê py i zdra da by³y w
opin ii sta rop olsk iej cech¹ ob cych, g³ów nie W³oc hów i Mo skwy – dla tego te¿ w
cza sie ro kos zu za rzuc ano Ze brzyd owsk iemu: «… i¿ nas z nimi po równaæ chcesz,
przywieœæ po dobno in oppro bium gen tu, ¿e siê nami brz ydziæ bêd¹ i zdraj cami nas
nazyw aæ, jako my in sze na rody zo wiemy…»57. Pó³ wie ku po tem prze strzeg ano
«bu rzyc ieli po koju po wszechn ego»: «Pr zeciê by œmy my (tu: kon fed era ci woj -
skowi – U. A.) prze grali, bo przy Rze czyp osp olit ej ka¿ dy sta nie, przy nas chy ba ci
ostoj¹, co swych domów nie maj¹. Cu dzoz iemcy, Wo³osza, kt órym ta k¿e do oj -
czyz ny nie masz po co, ba, i oj czyz nê zdra dzili…»58.
Pod czas gdy w Rze czyp osp olit ej (zgod nie z kon styt ucj¹ z 1609 r.) nie ka¿ dy
bunt prze ciw w³adzy by³ au tom aty cznie uznaw any za zdradê – na Za chod zie
nast¹pi³o w po³owie XVII w. doœæ gwa³tow ne roz szer zenie poj êcia zdra dy g³ównej.
Przyk³adem sy tua cji, w kt órej sta³o siê ni¹ ka ¿de wyst¹pie nie prze ciw w³adcy, by³
we Fran cji pro ces Foqu eta w 1664 r. Sfor mu³owana prze zeñ w mo wie ob roñczej
de fin icja zdra dy sta nu, jako zdra dy kra ju, z któr¹ «… mamy do czy nien ia wów czas,
kie dy ktoœ, kto spra wuje wa¿ny urz¹d i cie szy siê za ufan iem mo narc hy – na gle sta je
242 Urszu³a Augustyniak
52 Spa ec ulum praw dziwe sy nom ko ronn ym [1658]. Ibid em. S. 218–221.
53 Zap³ata zdraj com // Po ezja Zwi¹zku Œwi êconego. S. 59.
54 Prze stroga Jo wis zowa. Ibid em. S. 49; Prze stroga przy jac ielska od zwi¹zku ra dzie dwor skiej A.
1663. Ibid em. S. 45.
55 Te stam ent J. Hle bow icza wo iew ody troc kiego 1590 // Te stam enty ew ange lików re form owa nych
w Wiel kim Ksiê stwie Li tews kim. / Wyd. U. Au gus tyni ak. War szawa, 1992. S. 67; por. M. Ko -
rolko. Op. cit. S. 55 – o zna czen iu s³owa zdraj ca w sen sie etyczn ym.
56 S. Ku rosz do K. Ra dziwi³³a 28 IV 1627 z Orli // «Spi sok orl eañski». S. 165.
57 Od pana mar sza³ka ko ronn ego do pana wo jew ody kra kows kiego // J. Czu bek. T. II. S. 115/116.
58 Co pia li stu jed nego to war zysza // Pi sma po lit yczne z cz asów Jana Ka zim ierza. T. II. S. 57.
na cze le jego wro gów […] a do tego ujawn ia wszyst kie taj niki pañ stw owe»59, ak -
tua lna jesz cze w cza sie fron dy ksi¹¿¹t 1653 r. – prze gra³a z de fin icj¹ Lu dwika XIV:
«pa ñstwo to ja». Z po dobn ego za³o¿ enia wy szed³ Hob bes, stwier dzaj¹c, ¿e «Prze -
ciws tawi anie siê w³adzy zwierzch niej nig dy nie jest zgod ne z pra wem» a «wszel kie
zjed noc zenie si³y przez lu dzi pry watn ych jest nie zgodne z pra wem, jeœ li cel jest
z³y; jeœ li zaœ cel jest nie znany, to jest nie bezp ieczny dla in ter esu pu bliczn ego»60.
W Rze czyp osp olit ej, w któ rej w tym cza sie jaw ne wyst¹pie nia prze ciw król owi
sta³y siê elem entem codz ienn oœci, ro zum owa no od mienn ie. Zd radê ko jar zono z pod -
stêpnym wia ro³omstwem (per fid io)61 – co ilus truje stwier dzen ie An drzeja Mak -
sym ili ana Fre dry, i¿: «In sza fak cyja, in sza (na do bre) zjed noc zenie albo jedn oœæ
lubo zwi¹zek»62. W œwia dom oœci szla check iej prze stêps two zdra dy po zos tawa³o
do ko ñca pa now ania Wa zów ni edo okr eœlone za rów no pod miot owo (kto jest
zdrajc¹), jak przed miot owo (co jest zdrad¹) – nie nast¹pi³o bo wiem od dziel enie po -
jêæ do bra pu bliczn ego od do bra pry watn ych oby wat eli, z któ rych ka¿ dy czu³ siê
«suk ces orem tego kró les twa». Ter min «rzecz pos poli ta» nie zna czy³ tyl ko «kraj,
pañ stwo»: «… có¿ to jest Rz plta? S¹ szlach ta wszy scy ze brani do kupy, czy ni¹cy z
sie bie stan se nat orski i ry cers ki, pod dy rekcj¹ kr óla ze brani. Toæ kie dy szlach ta s¹ w
woj sku, a po wstaj¹ prze ciw Rz pltej – po wstaj¹ prze ciw so bie, sie bie ruj nowaæ, nie
kogo in szego»63 – ar gum ento wa³ dwor ski «sta tys ta», spro wad zaj¹c ad ab surd um
ko nfed eracjê woj skow¹. W prak tyce: «Czy ny, co do któ rych mo¿ na by mieæ w¹t pli -
woœ ci, czy sta nowi³y spi sek prze ciwko dwo rowi, czy tyl ko le galn¹ op ozycjê,
bywa³y ka rane, zaœ re gul arny ro kosz, zbroj ne wyst¹pie nia prze ciw król owi uchod -
zi³y bez karn ie»64. Co wiê cej – mimo, ¿e Rzecz pos polit¹ ogran icz ono do sta nu szla -
check iego – pojê cie zdra dy obejm owa³o tak¿e ple bej uszy i lêk przed «prak tyk ami
mies zcz añs kimi» to war zyszy³ oba wom przed kno wan iami kró la i ma gnat erii. Rola
miesz czan, przede wszyst kim kupców, jawi³a siê czêsto szlach cie jako prak tyki i
szpie gos two – rzecz na tur alna w spo³ec zeñ stwie, w kt órym osiad³oœæ sta nowi³a
war toœæ etyczn¹. Wy kor zyst ywano to przede wszyst kim w cza sie bez królewia, od
1587 r., dla «za warc ia Ko rony» nie tyl ko od «Ta tary, Tu rek, Mo skwic ina» ale i Eu -
ropy Za chodn iej: «Dru dzy chcie li mieæ, aby wszêd zie za warta [Rzecz pos poli ta]
by³a i od Nie miec […] bo i przez kup ca mo¿e siê dzi aæ po lit yka»65.
W okres ie bezkr ólewia, przed wy bor em pierw szego z Wazów, pro blem «prak -
tyk ku pieck ich» po jawi³ siê na mar gin esie roz gryw ek wewn¹trz sta nu szla check ie -
go – miêd zy «mak sym ili anis tami» a «kan cel ari anami». O tym, jak da lece za gad -
Potwornie konspiracje, czyli prob lem zdrady 243
59 Li sty pani de Sé vigné. / Wyd. W. Ka rpiñski, t³um. M. Mr oziñski, A. Ta tark iewi cz. War szawa,
1981. S. 45.
60 T. Hob bes. Le wiat an. S. 202, 209/210.
61 Por. G. Cna pius. The saur us po lono-la tino-gra eci. Poz nañ, 1674. T. II. S. 637–639.
62 A. M. Fre dro. Przys³owia mów po toczn ych. Kr aków, 1659. B. 3.
63 Aug menta dis sua soria con fed era tio nis 1661 // Pi sma po lit yczne z cz asów Jana Ka zim ierza. T. II.
S. 43.
64 A. Li tyñ ski. Kon fed era cja i ro kosz. S. 157.
65 Dy arius ze sej mowe roku 1587. Sej my kon wok acy jny i elekc yjny. / Wyd. A. Soko³ow ski. Scrip -
tor es Re rum Po lon ica rum. T. XI. Kr aków, 1887 (da lej – SRP). S. 30, 77.
nie nie to by³o utrwal one w umys³ach prawod awc ów Rze czyp osp olit ej, œwi adcz¹
wyr aŸnie nie kons ekw encje sto sunku w³adz pañ stwo wych wo bec mi eszczañstwa w
epoce Wazów.
Z jed nej stro ny kon styt ucja sej mowa z 1593 r. O prak tyk anta ch nak³ada³a na lu -
dzi «ka ¿dej kon dyc ji» obo wi¹zek ujawn iania wszyst kiego o «zno szen iach siê z po -
stronn ymi»; w 1620 r. zo bowi¹zano «przed niejs ze w pañst wach na szych mia sta»
do «prze strzeg ania o tym, co siê nie tyl ko w po stronn ych pa ñstwach, ale i oko³o
gra nic pañ stwa na szego dzie je»66 – z dru giej – uznan iu dla spraw noœci «wy wiadu
mi eszc zañskiego» nie to war zyszy³o prze kon anie o wier noœ ci miesz czan wo bec
Rze czyp osp olit ej; zw³asz cza od pocz¹tku woj ny trzy dzies tole tniej, widaæ wzrost
nieufnoœci wo bec wi elonarodowoœciowych i wie low yzn anio wych spo³ecz noœ ci
miej skich. Kie row ano je g³ówn ie wo bec ni echrzeœcijañskich mi eszkañców miast.
Po dobn ie, jak w ca³ej Eu rop ie, za po tenc jalny ch zd rajc ów uw a¿ano ¯ydów, któ -
rych os kar¿ ano o: «wy daw anie Tur cji wszyst kich ta jemn ic Rze czyp osp olit ej»67.
Rów nie¿ kup cy orm iañscy – wy kon uj¹cy cz êsto ofic jalne us³ugi dy plom aty czne w
kon takt ach z Port¹ – mie li pro wadziæ Tur ków dza³aln oœæ szpe gowsk¹, a na wet ek -
sportowaæ na Wschód dzie ci chrz eœcijañskie.
Ar gumentacjê tak¹ sto sowa³a nie tyl ko li ter atu ra po pul arna, lecz i teo ret ycy pra -
wa – któ rzy, jak Se bas tian Pe trycy, za lec ali wo bec «wmiesz ka³ych» mniejs zoœci
ostro¿ noœæ wiêksz¹, ni¿ wo bec cu dzoziemców, bo wiem: «nie mo¿e nic ry chlej
mia sta i rze czyp osp olit ej zgu biæ, jed no ob cych lu dzi przy puszc zanie»68. U pod³o¿a
kon fliktu tkwi³a kon kur encja go spod arcza – przede wszyst kim wo bec ku piect wa
¿y dowsk iego. Po dobn ej kla sy ar gum enty od najd uje my jed nak tak ¿e w ofic jalnej
ko res ponde ncji kan cel arii ko ronn ej z ra dami miast po gran icza Rze czyp osp olit ej.
Za rzut «ci chych prak tyk» i «cons iliów» sto sow ano wo bec Po znan ia, os kar¿ anego
o kon takty z elekt orem bran denb ursk im69, jak i wo bec «zsy³ania siê ni ektórych
miesz czan re lig ii ru skiej» ze Lwo wa, Prz emyœla, Po³ocka i Wil na ze «sto leczn¹
Mo skw¹» w cza sie wo jen pol sko-mo skiews kich – za równo w cza sach Zyg munta
III70, jak Jana Kazimierza.
Za gadn ienie «zdra dy inte resów Rze czyp osp olit ej» naj czêœ ciej po jaw ia³o siê w
zwi¹zku z mia stami pru skimi. Po maw iano je, co naj mniej od 1606 r., o wspo mag a -
nie szla check iej opoz ycji pro tes tancki ej wewn¹trz Rze czyp osp olit ej i poœr edn icz e -
nie w kon takt ach z wro gami zew nêt rznymi. Poz ycjê Gda ñska por ówna³ Cza pli ñski
do po zyc ji ma gnata. Z punk tu wi dzen ia mo ¿liw oœci dy plom aty cznych by³a ona w
pierw szej po³owie XVII w. sil niejs za, sko ro za gran iczne kon takty mag natów tyl ko
to ler owa no, a Gd añsk (na mocy han zea tycki ego zwy czaju) utrzym ywa³ w³asn¹
pocztê, pro wad zi³ sa mod zieln¹ po lit ykê za gran iczn¹ i udziela³ po mocy Wa zom
244 Urszu³a Augustyniak
66 VL. T. II, fol. 1397, p. 3; t. III, fol. 377, p. 81.
67 S. Mi czyñski. Zwier ciad³o Ko rony Pol skiej, urazy ciê¿ kie i utrap ienia wiel kie, które po nosi od
¯ydów wy ra¿ aj¹ce, sy nom ko ronn ym na sejm wal ny w roku 1618. Kra ków, 1618.
68 S. Pe trycy z Pil zna. Op. cit. T. II. S. 337.
69 Bi bliot eka PAN w Kra kow ie, nr 354, dz. IV, 3/4, s. 80.
70 Ibid em, nr 393, p. 56.
pol skim71. Ze wzg lêdu na por towy cha rakt er mia sto by³o te ren em miêd zy n aro do -
wych in tryg – jako schro nien ie emigr antów szwedz kich w pierw szych la tach pa no -
w ania Zyg munta III; emi gran tów pol skich po ro kos zu san dom iersk im; jako te ren
szpie gos twa obejm uj¹cego ponoæ agent urê tu reck¹ i miej sce wer bunku woj skow e -
go w cza sie woj ny trzy dzies tole tniej – wszyst ko to wbrew za kaz om mo nar chów
pol skich: w imiê, swo iœcie ro zum ianej, ne utr alno œci. «Ne utr alno œæ» Gd añs ka,
og³aszana w tej epoce w do kum enta ch dy plom aty cznych co naj mniej od cza sów
wo jen z Gu staw em Adol fem – w dru giej po³owie stu lec ia dzia³a³a na rzecz Fran cji,
sta nowi¹c os³onê dla kno wañ «mal kon tentów» z cza sów Mi cha³a Ko ryb uta. Wy da -
je siê jed nak, ¿e w pierw szej po³owie XVII w. nie pok oje z po wodu «zdrad mi esz -
czañskich» nie by³y od bic iem re aln ego za gro ¿en ia, lecz st osu nków w Eu rop ie Za -
chodn iej, zw³asz cza we Fran cji – gdzie pro winc je nad mors kie trak tow ano jako za -
plec ze opoz ycji po lit ycznej i wy znan iowej. Ilus truje to ar gum enta cja z cz asów
ro kos zu san dom iersk iego: «…a to siê ju¿ skon fed ero wali z mia stami pru skimi, a
snaæ przez te ze wszyst kimi za mors kimi, cum An siat is (Han zea tami); in sze mówi¹,
¿e i z Bran denb urcz ykiem […] tam ju¿ maj¹c po moc pi eniê¿n¹ i insz¹ od miast
chc¹ in trod uce re civi le bel lum, maj¹c uci eczkê do miast, jeœliby im co potê¿nie
prze ciwn ego przysz³o, tam siê broniæ; to tak i ju¿ pro winc yja oderwana precz»72.
Podk reœlana w hi stor iogr afii wi erno œæ miast pru skich wo bec Rze czyp osp olit ej i
ich re zerwa wo bec hase³ wy znan iowy ch – np. w cza sie bez królewia 1632 r. – nie
spo wod owa³a zmian w pro pag andz ie re gal ist ycznej, gdzie od grywa³y one rolê so -
juszn ika we wnêtr znej opoz ycji szla check iej.
Sche mat «zdrad he ret ycki ch», kt óry po jawi³ siê w ka zan iach sej mow ych Skar -
gi73 i do starc zy³ pre teks tu dla ustaw antyariañskich z lat 1658–62 – mo¿na
traktowaæ w ka teg ori ach «sa mos prawdz aj¹cych siê pro roctw». Oparte na to pos ie
he ret yków, kt órzy s¹ «be zbo ¿ni i bl uŸn ierczy […] s¹ œw iêt okradcami, okrutn ika mi,
oszus tami, ³ami¹ umowy, burz¹ pokój pu bliczny i ustroje pañstw owe»74 – sta nowi³
kal kê pro pag andy roz pow szechni anej w An nal es Ecc les iast ici i nie mia³ zwi¹zku z
rze czy wist oœci¹ polsk¹, gdzie ustawy «an tyh ere tyc kie» do tyc zy³y dot¹d je dyn ie
cu dzo ziemców75. Jego od pow iednik sta nowi³ sche mat «zdrad je zui cki ch» i «po ka -
z anie tego do wodne, ¿e je zui towie na zg ubê i zd radê s¹ rze czyp osp olit ym chrz eœ -
cijañskim, a mia now icie Ko ron ie pol skiej»76, jako nar zêdzie Hab sburgów his z pañ -
Potwornie konspiracje, czyli prob lem zdrady 245
71 WAP Gdañ sk, nr 300/53, I. 41.
72 [A. Bo bola] z Kra kowa 27 III 1607. AGAD. AR, dz. IV, t. 9, kop. 91 (sygn. b³. jako list B. Ra -
dziwi³³a).
73 P. Skar ga. Ka zan ia sej mowe. / Oprac. J. Ta zbir, M. Ko rolko. Wroc³aw, 1972. Ka zan ie czwar te.
O trze ciej cho rob ie Rze czyp osp olit ej, któ ra jest na rus zenie re lig ii ka tol icki ej przez zarazê
here tyc k¹.
74 Cyt. za: L. Szczuc ki. Re form acja pol ska w dzie le Abrah ama Bzow skiego // Od rod zenie i Re -
form acja w Pol sce (da lej – OiRwP). T. XVI, 1981. S. 38.
75 VL. T. I, fol. 85, 1424; fol. 105, 1438; fol. 569, 1543.
76 Vo tum ka tol ika jed nego o je zui tach. Czu bek J. T. II. S. 452–458.
skich wpro wad zaj¹cych cenz urê po lit yczn¹ w sto sunk ach mi êdz yna ro dowych –
bo wiem: «kto by od porny by³, ¿eby w ka cers twie po dejr zany by³»77.
Gdy by mo¿ na by³o ogr aniczyæ ba dan ia rze kom ych kon spir acji wy znan iowy ch
w pa ñstw ie pol skim do po lem iki pro pag ando wej na tym po ziom ie – mo ¿na by j¹
sk wito waæ re fleksj¹ Mon tai gne’a, i¿ «…nie masz tak do skona³ej ni enaw iœci, jak
mi êdzy ch rzeœ cijanami»78. Po lem ika ta mia³a jed nak kon sek wencje po lit yczne
wspó³cz eœn ie i pr zen iknê³a do hi stor iogr afii pol skiej, jako sche mat po wiel any nie -
mal do dziœ.
Do mi tów hi stor yczny ch na le¿y twier dzen ie, ¿e ro kosz san dom ierski by³
dzie³em ró¿ now ierców. Roz pow szechni any – m. in. przez cy tow ane go wy ¿ej ko n -
we rty tê z wy znan ia re form owa nego, Abrah ama Bzow skiego – nie tyl ko w li ter atu -
rze ulotn ej, lecz i w ka zan iach79 – ob raz he ret yka, jako bun town ika i zdraj cy
utrwali³ siê w œwiado moœci ple bejs kich warstw spo³eczeñstwa. Przed mowa Jana
Jur kows kiego «Do jaœ nie nie cnot liwe go po kol enia ma³odo brych, nie powœci¹gli -
wych, kos terów i pi jan ic, ga chów i ma³owiern ych, oder wany ch, odci êtych here -
tyków i nie wiern ych, prz eœmie rd³ych ¯ydów i prz eklêt ych, ³akom ych, krwa -
wo¿ernych, ju das zowa tych zd raj ców»80 z 1606 r. po kaz uje, ¿e na has³o eks puls ji
wszyst kich «zdrajc ów» – czy li nie katolików nie trze ba by³o czek aæ do czas ów «po -
topu szwedz kiego». La ment na se ktê ro koszañsk¹ i na sp óln¹ zg rajê roz mai tych i
spr oœn ych her ety ków w roku 1606 pod Sêdo mir zem sku pien ie81 prze nikn¹³ do
wspó³cze snej hi stor iogr afii, kt óra – wbrew ustal eni om Ja remy Ma cis zewsk iego o
wie low yzn anio wym cha rakt erze ideo logii ro kos zan82 – po wiela³a tezê, i¿: «Ró -
¿now iercy go towi byli w tej sy tua cji (tumu³tów wy znan iowy ch w mia stach – U. A.)
szu kaæ po mocy poza gra nic ami pañ stwa, po dobn ie jak to czy nili cho cia ¿by w cza -
sie ro kos zu Ze brzyd owsk iego»83. O utrwal eniu prze kon ania o wro gim Rze czyp os -
p olit ej cha rakt erze miê dzyn aro dowych powi¹zaæ pro test ant ów pol skich za dec ydo -
wa³ au tor ytet star szej ge ner acji ba dac zy84 oraz sk³on noœæ do syn tet yzo wan ia «lo -
giczn ych» pr ocesów hi stor yczny ch na pod staw ie po jed yncz ych eg zem p lifi kac ji.
W œwi etle now szych bad añ wy pada pr zyz naæ, ¿e do pe³nego uj êcia po lit ycznej
roli pr ote stant ów pol skich w XVII w. jesz cze da leko – zaœ ustal enia szcze gó³owe
246 Urszu³a Augustyniak
77 Ibid em. S. 454.
78 M. de Mon tai gne. Pró by. Wyd. cyt. Ks. 2. S. 132.
79 A. Bzow ski. Ka zan ie w cza sie zjaz du szlach ty w War szaw ie na sej mie w 1606 r. // Con cion es do -
mic iales. Cra coviae 1613–1615. T. 2. S. 54, 79. Cyt. za: J. Zwi¹zek. Ka tol ickie pogl¹dy poli -
tycz no-spo³ecz ne w Pol sce na prze³omie XVI i XVII wie ku w œwi etle kaz añ // Stu dia Koœ -
cielno-Hi stor yczne. TN KUL. Lu blin, 1977. T. II, cz. 5. S. 50–51.
80 J. Jur kows ki. Po sels two z Dzi kich Pól // Utwory pa neg iry czne i sa tyr yczne. / Wyd. Cz. Her nas,
M. Kar plukówna. Wroc³aw-War szawa-Kra ków, 1968. T. II. S. 264.
81 [M. £ubi eñski.] La ment na se ktê ro koszañsk¹ // J. Czu bek. T. I. S. 203.
82 J. Ma cis zewski. Woj na do mowa w Pol sce (1606–1609). Cz. 1. Od Stê ¿ycy do Ja nowca.
Wroc³aw, 1960, zw³. rozdz. VIII.
83 S. Och mann-Sta nis zewska. Sej my z lat 1615–1616. Wroc³aw, 1970. S. 25.
84 W. Cza pliñski. Parê uwag o to ler ancji w Pol sce w okres ie kontr ref orma cji // O Pol sce sie demn as -
t owie cznej. Pro blemy i spra wy. War szawa, 1966. S. 114.
ka¿¹ modyf iko waæ ob raz ich «no tor ycznie zdra dzieck ich» pocz ynañ za Wazów w
pod staw owy ch kwe stiach:
– po parc ia ew ange lików dla ko ntak tów pra wos³aw nych z Mo skw¹ w okres ie
unii brze skiej85,
– spro wok owa nia przez protestantów in waz ji szwedz kiej w 1626 r.86,
– spi ski opoz ycji pro tes tancki ej w la tach 1626–28, ce lem oba len ia Zyg -
munta III87,
– do chod zenia si³¹ wo lnoœ ci wy znan iowy ch w cza sie bez królewia 1632 r. i prze -
prow adz enia elekc ji Gu stawa Adol fa88,
– wy znan iowe go cha rakt eru ugody kiej dañskiej89 i ca³ej «czar nej le gendy»
ewang eli ckiej li nii Radzi wi³³ów – z których w XVII w. je dyn ie Krzysz tof «Pio run»
unikn¹³ pos¹dze nia o zdr adê.
Oczew iste wy daje siê, ¿e sty lis tyka ksi êdza Wie³ewick iego, dla które go by³o ja -
sne, i¿ wszyst ko z³e w Rze czyp osl itej dzie je siê per pro dit ionem he ret ico rum90 jest
nie stos owna w pra cach hi stor yczny ch – a prze nos zenie odpo wie dzia lnoœci za
dzia³ania jed nos tek na ca³¹ wsp óln otê jest blê dem ta kim sa mym, jak obar czen ie
win¹ za zdra dy okresu «po topu» je dyn ie bra ci pol skich i prze bac zenie tym zdraj -
com, który ch dwór króle wski uzna³ za po¿yt ecznych po lit ycznie.
Na etyczny wy miar tej de cyz ji zw róci³ uw agê Mi ros³aw Ko rolko, przy pom i -
naj¹c i¿: «Chrz eœc ija ñstwo […] opiera siê na pojêc iu zas³ugi i winy in dyw idu aln ej.
Ta kar dyn alna za sada etyki ewang eli cznej zo sta³a znacz nie za chwiana anty ari añ -
Potwornie konspiracje, czyli prob lem zdrady 247
85 K. Cho dyn icki. Koœ ció³ pra wos³awny a Rzecz pos poli ta Pol ska 1370–1632. War szawa, 1934.
S. 356–369, 512–528 – por. L. Jar miñs ki. Bez u¿y cia si³y. Dzia³aln oœæ po lit yczna pr ote stant ów
w Rze czyp osp olit ej u schy³ku XVI wie ku. War szawa, 1992. S. 146–151; Z. Wój cik. The Or -
tho dox Church and the Po lish Re ason of Sta te in the Seven tee nth Cen tury // Nu ovi Stu di Sto rici.
17. Roma, 1992. S. 428–432.
86 J. Se red yka. Sy tua cja Rze czyp osp olit ej przed na jazd em szwedz kim 1626 roku // Ze szyty Na -
ukowe To war zyst wa Na ukow ego. Opole. Hi stor ia V. 1966.
87 «Spi sek orl eañski» w la tach 1626–1628, wyd. cyt.
88 W. Cz apliñski. Pol ska a Pru sy i Bran denb urgia za W³adys³awa IV. Wroc³aw, 1947. S. 10–36 – o
roli prot esta ntów w ro kow ani ach z elekt orem i Gu staw em Adol fem; por. A. Szel¹gow ski. Uk³ady
kró lewicza W³adys³awa i dys ydentów z Gu staw em Adol fem w 1632 roku // Kwar taln ik Hi sto -
rycz ny. R. XII. Lwów, 1889. S. 686–693; W. Ka czor owski. Sej my kon wok acy jny i elek cyj ny
w okres ie bezkr ólewia 1632 r. Opole, 1986. S. 151–162; J. Dziê gielewski. O tole rancjê dla zdo -
min o wa nych. Po lit yka wy znan iowa w Rze czyp osp olit ej w la tach pa now ania W³a dys³a wa IV.
War szawa, 1986. S. 37–42.
89 T. Wa sil ewski. Zdra da Ja nus za Ra dziwi³³a w 1655 r. i jej wy znan iowe mo tywy // OiRwP.
T. XVIII, 1973. S. 125–147; por. H. Wi sner. Rok 1655 w Li twie: per trakt acje ze Szwe cj¹ o kwe -
sti¹ wy znan iow¹ // OiRwP. T. XXVI, 1981. S. 83–103; M. Matw ijów. Kon cepc je po lit yki
Janu sza Ra dziwi³³a w la tach 1648–1655. Pr óba in terp reta cji // Z dz iejów i tra dyc ji srebrne go
wie ku. Stu dia i ma ter ia³y pod red. J. Pie trzaka // Acta Univers ita tis Vra tis la viensis. Hi stor ia.
T. LXXV. Wroc³aw, 1990. S. 33–43.
90 J. Wie lew icki. Dzien nik domu za konn ego o. o. je zuit ów u œw. Bar bary w Kra kow ie od r. 1620 do
1629 // SRP. T. XVI. Kra ków, 1899. S. 253.
sk¹ kon styt ucj¹ 1658 roku, pon iewa¿ ustawa ta wpro wad zi³a do Rze czyp osp olit ej
nie znane dot¹d poj êcie odp owie dzialnoœci i to w wy miar ze wy znan iowym»91.
Cha rakt ery sty czne, ¿e inni ba dac ze zaj muj¹cy siê za gadn ieni em zdra dy zdaj¹
siê milcz¹co wykluczaæ mo¿liwoœæ etyczn ego dzia³ania po lit yczne go – ro zwa ¿aj¹c
pro blem w ka teg ori ach obo wi¹zuj¹cego w Rze czyp osp olit ej pra wa da lek iego od
sp raw iedl iwoœci, bo wiem «wiel cy z³odzieje male wisz¹».
Na pocz¹tku na szych ro zwa¿añ stwier dzono, ¿e roz dziel enie sfer po lit yki i etyki
by³o w ba dan ej epoce oczyw iste i teo ret ycznie uzas adni one. Ja kie wiêc by³y tego
kon sek wencje u schy³ku epoki Wazów? W sfe rze stra teg ii po lit ycznej gra po lit ycz -
na «ma kia welis tów» z otoc zenia Jana Ka zim ierza do prow adzi³a do po czuc ia bez -
ka r noœ ci ma lkon tentów ma gnack ich, upadku au tor yte tu mo nars zego i um iêdz ynaro -
dowienia we wnêt rzny ch ko nfli któw w cza sie ro kos zu Lu bom irsk iego – kosz tem
suwe rennoœci Rze czyp osp olit ej. Ab dyk acja ostatn iego z Wazów po zos tawi³a jego
na stê pcom pa ñst wo, w kt órym bra nie jur gieltów od po stronn ych po tenc ji nie by³o
zdrad¹. Ze «sta rop olsk iej cno ty» po zos ta³o nie wiele – a do dec yden tów po lit yczny ch
w Rze czyp osp olit ej mo¿ na by odn ieœæ z³oœl iw¹ cha rakt ery stykê Szw edów z cza -
sów przed «po top em»: «…temu na rod owi pe cul iare i pro prium jest o ka¿ dym su -
spic ari i Ÿle ro zumi eæ, ni komu nie wi erz yæ, ni komu do brze nie ¿y czyæ i ni komu
wia ry, pakt i pism ¿ad nych nie trz ymaæ, ale to wszyst ko akomod owaæ ex usu suo et
pro ut con duc it»92.
248 Urszu³a Augustyniak
91 M. Ko rolko. Op. cit. S. 62.
92 [D. ¯yt kiew icz.] O szwedz kich z Królem Jmci¹ i Ko ron¹ po stêpkach i dal szych za mys³ach przez
p. ¯yt kiew icza [luty 1656] // Pi sma po lit yczne z cz asów Jana Ka zim ierza. T. I. S. 145.
|